Jednak pierwsze skojarzenie nie było takie złe. Hummus to bardzo prosta do zrobienia pasta, dzięki której możemy zaspokoić napad głodu podczas przerwy lunchowej. Po zrobieniu może kilka dni być przechowywana w lodówce, więc z łatwością możesz po nią w każdej chwili sięgnąć bez żadnych wyrzutów sumienia.
Cieciorka jest bogatym źródłem białka roślinnego – w 100g nasion znajduje się go prawie 9g. Do tego posiada dużą ilość błonnika -7,6g, kwasu foliowego, potasu, wapnia, fosforu i magnezu. Co więcej, ciecierzyca ma stosunkowo niski indeks glikemiczny, a także redukuje zbędną tkankę tłuszczową-trzewną, która otłuszcza narządy wewnętrzne.
Po raz pierwszy spróbowałam hummusu podczas wycieczki do Indii. Z tego co pamiętam był podawany z ciepłą pitą. Zasmakowała mi ta pasta, aczkolwiek moja koleżanka chyba ma rację mówiąc, że najlepszy hummus robi się samemu w domu. Nam obu najbardziej smakuje ten w klasycznej wersji, jednak nie przepadamy za ostrymi smakami.
Przepisy, które podałam są dostosowane zarówno do koneserów ostrości, jak i do lubiących łagodniejsze smaki. Mój klasyczny hummus dzięki lodowatej wodzie jest niezwykle puszysty i taki jakby śmietankowy!
No po prostu pycha. Najłatwiej jest zmiksować wszystko naraz, ponieważ składniki są dość zwarte, a masa staje się gęsta. Więc jeżeli nie chcemy zrobić z kuchni pobojowiska należy obrać czosnek, przygotować inne składniki i umieścić je w wysokim naczyniu, gdzie swobodnie będzie można je zblendować. Używam cieciorki gotowanej na parze, która ma w składzie poza nasionami jedynie wodę i sól. Oczywiście, gdy tylko czas mi na to pozwala gotuję ciecierzycę sama po uprzednim namoczeniu.
Wtedy mam pewność, że cały proces jest jak najbardziej zdrowy. Jednak jest to dość czasochłonne (namoczenie 10-12 godzin + 1,5 godziny gotowania).
Najlepszym sposobem na zdobycie przepisu idealnego jest eksperymentowanie. Ja osobiście, wolę hummus bardziej puszysty, mało czosnkowy. Ale jak ktoś lubi na ostro, to jak najbardziej może dodawać chilli, pieprz cayenne, większą ilość czosnku. Próbujcie, i stwórzcie swój idealny hummus!
Jednak pierwsze skojarzenie nie było takie złe. Hummus to bardzo prosta do zrobienia pasta, dzięki której możemy zaspokoić napad głodu podczas przerwy lunchowej. Po zrobieniu może kilka dni być przechowywana w lodówce, więc z łatwością możesz po nią w każdej chwili sięgnąć bez żadnych wyrzutów sumienia.
Cieciorka jest bogatym źródłem białka roślinnego – w 100g nasion znajduje się go prawie 9g. Do tego posiada dużą ilość błonnika -7,6g, kwasu foliowego, potasu, wapnia, fosforu i magnezu. Co więcej, ciecierzyca ma stosunkowo niski indeks glikemiczny, a także redukuje zbędną tkankę tłuszczową-trzewną, która otłuszcza narządy wewnętrzne.
Po raz pierwszy spróbowałam hummusu podczas wycieczki do Indii. Z tego co pamiętam był podawany z ciepłą pitą. Zasmakowała mi ta pasta, aczkolwiek moja koleżanka chyba ma rację mówiąc, że najlepszy hummus robi się samemu w domu. Nam obu najbardziej smakuje ten w klasycznej wersji, jednak nie przepadamy za ostrymi smakami.
Przepisy, które podałam są dostosowane zarówno do koneserów ostrości, jak i do lubiących łagodniejsze smaki. Mój klasyczny hummus dzięki lodowatej wodzie jest niezwykle puszysty i taki jakby śmietankowy!
No po prostu pycha. Najłatwiej jest zmiksować wszystko naraz, ponieważ składniki są dość zwarte, a masa staje się gęsta. Więc jeżeli nie chcemy zrobić z kuchni pobojowiska należy obrać czosnek, przygotować inne składniki i umieścić je w wysokim naczyniu, gdzie swobodnie będzie można je zblendować. Używam cieciorki gotowanej na parze, która ma w składzie poza nasionami jedynie wodę i sól. Oczywiście, gdy tylko czas mi na to pozwala gotuję ciecierzycę sama po uprzednim namoczeniu.
Wtedy mam pewność, że cały proces jest jak najbardziej zdrowy. Jednak jest to dość czasochłonne (namoczenie 10-12 godzin + 1,5 godziny gotowania).
Najlepszym sposobem na zdobycie przepisu idealnego jest eksperymentowanie. Ja osobiście, wolę hummus bardziej puszysty, mało czosnkowy. Ale jak ktoś lubi na ostro, to jak najbardziej może dodawać chilli, pieprz cayenne, większą ilość czosnku. Próbujcie, i stwórzcie swój idealny hummus!