Mój post trwał 32 dni i tyle samo jestem na wychodzeniu. Mam 42 lata i Zdecydowałam się na zrobienie postu ponieważ choruje na niedoczynność tarczycy plus Hashimoto od 9 lat oraz zespół cieśni nadgarstka. przygotowywałam się do postu ponad 2 miesiące – czytałam oglądałam i przygotowywałam zmiany w mojej głowie bo to naprawdę najważniejsze.
Jestem wielkim kawoszem i lasuchem – uwielbiam zjeść czasem (czytaj czesto ) coś słodkiego… mój post zakończyłam po 32 dniach, ponieważ doczytałam że mogę zrobić tylko dwa pełne posty w roku a ja Chciałabym wrócić w lipcu na minimum 3 tygodnie przed kolejnymi badaniami cieśni nadgarstka.
Jestem po operacji 2 lata i niestety moja ręka jest coraz gorszym stanie pomimo udanej operacji
Pierwsze 7 dni to była masakra ból głowy przez 3 dni(wzięłam 3 tabletki paracetamolu) następne 3 dni niesamowite bóle lędźwi. nie mogłam spać ,nie odczuwałam zmęczenia.. a później od 7 dnia jak za dotknieciem czarodziwjskiej różdżki wszystko wróciło do normy .czułam się coraz lepiej więcej energii no i motywacją była spadająca waga
W sumie zaczynałam z wagą 69,2 na koniec postu było 62,2.
Dzisiaj po 32 dniach od zakonczenia postu jest 62,8
Uważam że jest to OK ponieważ nie wychodzę z postu według żadnych tabelek po prostu uważam na wszystko co jem. jem tylko żytni chleb Bądź z kaszy, bardzo mało nabiału, bardzo mało mięsa ,ryby sporadycznie -dużo kaszy. Niestety czasem też coś słodkiego Jestem bardzo dumna z siebie i w każdej osoby która przeszła Post i wie że nie jest to proste.
Dzisiaj odebrałam wyniki badań które zrobiłam 4 tygodnie po skończeniu postu i wszystko jest idealnie TSH spadło z 1.6 na 0.6. Anty ciala po raz piwrwszy w normie od 6 lat! Przy czym dodam ze mialm tylko 10krotnie wieksze niz norma ..
Oprócz tego czuję się naprawdę dobrze .Jestem szczęśliwa że udało mi się powalczyc ze swoimi słabościami nie przypuszczałam że wytrzymam
Polecam każdemu spróbować i przekonać się czy post jest w stanie mu pomóc
Trzymam za wszystkich kciuki
Mój post trwał 32 dni i tyle samo jestem na wychodzeniu. Mam 42 lata i Zdecydowałam się na zrobienie postu ponieważ choruje na niedoczynność tarczycy plus Hashimoto od 9 lat oraz zespół cieśni nadgarstka. przygotowywałam się do postu ponad 2 miesiące – czytałam oglądałam i przygotowywałam zmiany w mojej głowie bo to naprawdę najważniejsze.
Jestem wielkim kawoszem i lasuchem – uwielbiam zjeść czasem (czytaj czesto ) coś słodkiego… mój post zakończyłam po 32 dniach, ponieważ doczytałam że mogę zrobić tylko dwa pełne posty w roku a ja Chciałabym wrócić w lipcu na minimum 3 tygodnie przed kolejnymi badaniami cieśni nadgarstka.
Jestem po operacji 2 lata i niestety moja ręka jest coraz gorszym stanie pomimo udanej operacji
Pierwsze 7 dni to była masakra ból głowy przez 3 dni(wzięłam 3 tabletki paracetamolu) następne 3 dni niesamowite bóle lędźwi. nie mogłam spać ,nie odczuwałam zmęczenia.. a później od 7 dnia jak za dotknieciem czarodziwjskiej różdżki wszystko wróciło do normy .czułam się coraz lepiej więcej energii no i motywacją była spadająca waga
W sumie zaczynałam z wagą 69,2 na koniec postu było 62,2.
Dzisiaj po 32 dniach od zakonczenia postu jest 62,8
Uważam że jest to OK ponieważ nie wychodzę z postu według żadnych tabelek po prostu uważam na wszystko co jem. jem tylko żytni chleb Bądź z kaszy, bardzo mało nabiału, bardzo mało mięsa ,ryby sporadycznie -dużo kaszy. Niestety czasem też coś słodkiego Jestem bardzo dumna z siebie i w każdej osoby która przeszła Post i wie że nie jest to proste.
Dzisiaj odebrałam wyniki badań które zrobiłam 4 tygodnie po skończeniu postu i wszystko jest idealnie TSH spadło z 1.6 na 0.6. Anty ciala po raz piwrwszy w normie od 6 lat! Przy czym dodam ze mialm tylko 10krotnie wieksze niz norma ..
Oprócz tego czuję się naprawdę dobrze .Jestem szczęśliwa że udało mi się powalczyc ze swoimi słabościami nie przypuszczałam że wytrzymam
Polecam każdemu spróbować i przekonać się czy post jest w stanie mu pomóc
Trzymam za wszystkich kciuki